High School Musical: Love & Friendship

Bitzi

*Troy zapomniał zapytac Gabi więc ją dogania, za nim biegną Zeke i Jimmy*

Troy: Możemy iśc razem z Zekiem i Jimmim do kina, bo oni się prosili

olu$

*DOBIEGA DO NICH ZAKE*
Z: A jaa ? to co ? pies ?? proooszeee weźcie i mnie !! ja za siebie zapłacę..PROOOOOSZEEE *robi oczy tak jak jego koledzy a'la kot ze Shreka'*

Honey

J ; No ! Weźcie go też ! Zrobimy rozru..b..e ... yhm. Znaczy będzie fajnie !

Silverola

G;Może najlepiej weźmiemy całą szkolę?!*ironia*Słuchajcie chcieliśmy razem z Troyem być chwilę sam na sam ostatnio rzadko gdzieś wychodzimy*mówi łagodnym głosem*

Honey

J ; No ja wiem, ale nas tak "jakby" nie będzie usiądziemy w innym rzędzie !

olu$

Z: NO. i mozecie byc.. my siądziemy na jednym końcu kina a wy na drugim końcu Very Happy

Silverola

G;No ok,ale później się rozchodzimy ok?I wy kupujecie popcorni i naczosy*puszcza oczko do Troya*

olu$

Z: ale do kina idziemy paczką ? a potem się rozdzielamy ? co ? Very Happy

Honey

J ; No, tak. Ja kupię popcron.

olu$

Z: ja kupuję cole Very Happy

trzy czy cztery butelki ?
CO GABI ??

Silverola

G;Pięć bo ja troy,Jason,Jimmi i ty

olu$

Z: A wy co? z jednej pic nie mozecie ? xD *głupi uśmiech* czy boisz sie że będziesz mieć jakiegoś tyfusa ? xDxD*rechot*

Silverola

G;Ha ha!Bardzo śmieszne i uważaj bo możesz dziś nie pójść do kina!Idzemy o 19:00 w kinie się wszyscy spotykamy o 19:00.

[a może tez wszyscy z tego opowiadania będą na forum o 19:00 i będzie git?co?

olu$

[nie wiem czy będe.. ale się postaram Very Happy

]

Zake: oki o 19.. a jaki film ?

Silverola

G;razem z Troyem wybraliśmy dziewczyna mojego kumpla

olu$

Z: em.. moze byc.. chyba Very Happy

ok.. jakoś przeżyję.. albo zasnę Very Happy

*śmiech* ale chyba wytrzymam Very Happy

Honey

J ; Uwielbiam takie filmy ! Wink

olu$

Z: NO CO TY ?*ROBI DUUZE OCZY ZE ZDZIWIENIA*

Honey

J ; No ! Najlepszy to ' Cinderella Story' ten książe..mmm tzn. księżniczka *wstyd* xD

Silverola

G;Ha ha*smiech*Troy a co ty o tym wszystkim sągdzisz?*macha przed oczmi*ostatni często się tak zamyśla...czy to nie dziwne???