Dr House

Olguncia

Aaa kocham.
Szczególnie Dr. House'a i Wilsona. Jak ja rozpaczałam kiedy Wilson odszedł, ale potem za to był fajny odcinek z tym pogrzebem ojca House'a.
W ogóle Gregory jest przefajny te jego pomysły, teksty.
Ten kto wymyślił cały serial jest przegenialny. Moim zdaniem serial jest najlepszy ze wszystkich.
Chociaż wkurza mnie, że tak wszyscy teraz mają na niego fazę.

Badly

Faza na House'a się nasiliła? Poważnie?

Sezon szósty już się zaczął. Szczerze? Jeszcze nie tknęłam. Zrobię to za jakieś półtora tygodnia, żebym miała trzy odcinki i napisy (medyczny świergot po angielsku - nie dla mnie). W sumie doczekać się nie mogę.

Z deczka zasmuciło mnie info z popcornera...
Spoiler
Jeśli Jen odejdzie to dla mnie, to będzie tragedia. Lubię ją jak i postać Cameron. Buba, buba, buba...

Maciek

Przygotujcie się na ciętą ripostę...

Nie przepadam za tym serialem głównie dla tego, że jest schematyczny jak... ekhm... Power Rangers. Oglądałem kilka odcinków i każdy na jedną modłę... Ale obejrzeć można... BTW to naprawdę polecam Clarksona Wink

TaInna

Ja housa oglądnęłam tylko raz, ale odcinek mi się nawet spodobał. Na więcej razy jakoś nie miałam ochoty. Ale okropny nie jest w każdym razie;)

Badly

Maciek, właśnie każdy marudzi na tą schematyczność, a jak przyszedł nowy sezon to zaczęli jeszcze bardziej marudzić. I jak tu żyć z ludźmi?
Ja tam właśnie go za to lubię. Za schemat, za ciętą ripostę, za niebieskie oczy Hugh i za Jen. O.

Clarkson jest zajebisty xD

Maciek

Ale książki ma monotonne Razz

Badly

Nie mów, że czytałeś Sprzedawcę broni (żeby się ktoś nie czepiał, że nie na temat to uprzedzam jak o Housie to i o aktorach, a jak o aktorach to już o wszystkim xD)...

Maciek

Książki Clarksona Smile

Niektórzy narzekają, że monotonne i ciągle o tym samym, ale mistrzostwo, z jakimi są napisane każą je czytać i już. Polecam. EOT Smile

Badly

Sezon 6!!!

Proszę państwa... To co w tym sezonie się dzieje, to powiem wam szczerze, że woła o pomstę do nieba momentami.

Gdzie przemiana House'a? Im dalej w las, tym bardziej Broken wydaje mi się jakimś zakłamanym odcinkiem. Jest taki sam, tylko vicodinu nie bierze.
Skiepścili związek Cam i Chase'a... Kijnia z grzybnią. Dobrze, że się pogodzili w 6x17, bo bym mnie szlag jasny trafił.

6x17 Lockdown.
Fajny odcinek. Podobał mi się.
Naćpani Taub i Foreman. O matulu. Uśmiałam się.
13 i Wilson. Prawda i wyzwanie? Chyba Kłamstwa i Wyzwanie. Dobrze, że popchnęła Wilsona do robienia czego zechce.
House i pacjent. Well... Może to zmieni coś w myśleniu House'a i inaczej pacjentów będzie dobierać? Albo więcej?
Cuddy. Pokazała, że rządzi.